poniedziałek, 3 grudnia 2012

Decoupage'owe raczkowanie

Długo zabierałam się za pierwszą rzecz, ale w końcu, w weekend postanowiłam "rozkminić" te wyklejanki.
Decoupage to nic innego jak technika ozdabiania przedmiotów z : drewna, szkła, metalu, plastiku lub ceramiki.
Klasyczny decoupage polega na przyklejeniu wyciętego wzoru z papieru lub serwetki i pokryciu go kilkoma warstwami lakieru tak, aby "wtopił" się w tło dekorowanego przedmiotu.

Zaczęłam od książki, którą dostałam na urodziny i którą polecam osobom zainteresowanym tą techniką.


Myślę, że udział w jakichś warsztatach decoupage'owych byłby dobrym pomysłem, ale ja bazowałam raczej na książce i własnej intuicji.
Uznałam, że metoda prób i błędów to najlepsza droga do sukcesu ;-)

W prezentowanej  książce znajdziecie nie tylko różne techniki zdobienia, ale przede wszystkim materiały potrzebne do tworzenia decoupagu.
Sprawdziłam więc i...
Okazuje się, że tak jak we wszystkim i tutaj można znaleźć tańsze zamienniki.



Okazało się, że efekt całkiem fajny, a jak na pierwsze klejenie obyło się bez stresu, że zmarnuję całkiem drogie materiały.
Niestety popełniłam błąd na samym początku, bo nie zrobiłam zdjęcia ławeczki przed tym zanim się za nią "zabrałam". Tego niestety cofnąć się nie da, więc przedstawiam zdjęcia już w trakcie pracy.
Ławka kupiona została w IKEA za marne grosze.
Surowe drewno - dobry materiał  do pierwszego decoupagu.

Przedmiot został na początku pomalowany białą farbą akrylową.
Pozostawiony do całkowitego wyschnięcia, a później delikatnie potraktowany kostką papieru ściernego w celu wygładzenia farby.
Tutaj też popełniłam mały błąd, ponieważ uznałam, że dobrze będzie poprzecierać brzegi deseczek.
Nie było to dobre posunięcie. Marny efekt. Ale...co tam ;-)
Zabieram się za wycinanie kwiatów z serwetek.

Na "pierwszy raz" wybrałam serwetki z dosyć dużymi motywami.

Wycinam małymi nożyczkami motywy kwiatów.

Rozdzielam warstwy serwetki. Kolorową część będę przyklejać do ławki.

Pokrywam klejem miejsce na deseczce, a później na aplikacji i zostawiam do całkowitego wchłonięcia.
Klej jest biały, ale po czasie robi się przeźroczysty.
Czekam jeden dzień.


Pokrywam całość lakierem.



Po wyschnięciu ścieram delikatnie kostką papieru
ściernego i ponownie kładę lakier.

Końcowy efekt jest taki:


Może któraś z Was bawi się tą techniką?
Chętnie nawiążę kontakt, bo wiele pracy przede mną ;-)

Pozdrawiam i zapraszam już niedługo na choinkowe ozdoby z masy solnej udekorowane przez maluszki ;-)

Aga




6 komentarzy:

  1. o jej! przepiękne! może podrzucę Ci jakąś szafeczkę?!
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudnie to wyszło. Ja też chcę tak. Nauczysz mnie tego? Proszę!!!
    Linka

    OdpowiedzUsuń
  3. Planuję pójść na warsztaty. Dowiem się więcej,a wtedy będę mogła uczyć kogoś lub brać się za jakieś trudniejsze tematy.
    Dajcie mi chwilę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli ktoś ma ochotę to w sobotę 8 grudnia od 11.oo do 13.30 w Gliwicach w Melinie są warsztaty z decoupage.
    Cena 35 zł.
    Chętne proszę o kontakt!

    OdpowiedzUsuń
  5. I co? Byłaś na warsztatach. Warte polecenia?

    OdpowiedzUsuń

Polecany post

NOWE ŻYCIE SZACHOWNICY

Jaskinia Szachownica Fundacja Speleologia Polska angażuje się w wiele pożytecznych projektów. Jednym z nich jest dokumentacja jaskini...